wtorek, 4 sierpnia 2020

Oddycham

Oddycham

 

Wrześniowej nocy tajemnicą,

Na polnej drodze wiatrem we włosach,

Sosnowym lasem, deszczu szelestem,

Czerwonym makiem w pszenicznych kłosach. 


Srebrzystą łuską znad jeziora,

W parku alejką pod kasztanami,

Trzcin kołysaniem, ciszą po burzy,

Opadająca mgłą nad łąkami.

Oddycham…oddycham…

Oddycham…oddycham…

Oddycham…oddycham…

Oddycham…oddycham…

 

Rozgrzaną łąką
w upalny dzień,

Słońcem co pluszcze się w jeziorze,

Szelestem liści, cieniem drzew,

Wszystkim co jeszcze zdarzyć się może.

 

Oddycham…oddycham…

Oddycham…oddycham…

Oddycham…oddycham…

Oddycham…oddycham…


Małgorzata Sendela

30 lipca 2020