piątek, 1 maja 2020

Żeby był komplet takich lekko odjechanych tekstów jeszcze zadanie - napisać krótki tekst ze słowami: zegarek, sok, karambol, meandry i śrubunek.

Sen mara

Obudziłem się ze strasznym bólem głowy. Wczorajszy wieczór? Co takiego robiłem, że jeszcze dziś w głowie dźwięczy mi słowo „śrubunek”?  Żebym choć kojarzył co to jest. Zerknąłem na zegarek. Dziewiąta! Znów będzie niezadowolona. Muszę się pospieszyć. Szklanka soku z kiszonej kapusty powinna na razie wystarczyć. Na samą myśl o jeździe samochodem dostaję dreszczy. Wczorajszy karambol na trasie dał mi trochę do myślenia. Gdyby to mnie się przydarzyło byłyby nici z planowanego wypadu nad Orinoko i koniec marzeń o pokonaniu meandrów kolejnej rzeki. No, na razie moje myśli meandrują w kierunku tego „śrubunku”. Ciągle siedzi mi to słowo w głowie. Czyżbym wczoraj rzeczywiście próbował naprawiać tę pękniętą rurę? Ja? Naprawiać? Niedorzeczne!   

Małgorzata Sendela
16.04.2020


xxx

- Dziadku? A ten pan, który robił remont w łazience, powiedział, że rozszczelnił się śrubunek. Co to znaczy? – spytał Bartek, popijają przez słomkę sok jabłkowy z kartonika.
Siedzący za kierownicą mężczyzna spojrzał na zegarek.
- Wytłumaczę Ci to jak dojedziemy na miejsce. Przez ten karambol na szesnastce możemy spóźnić się na spotkanie z rodzicami Michaliny. Pamiętasz przecież, że obiecali pokazać nam meandry rzeki Gilawki. Przepłynięcie ich kajakiem to będzie wielka przygoda. Problem  źle spasowanego śrubunku i potopu w łazience to już nie nasze zmartwienie.

Małgorzata Sendela
10.04.2020

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz